Po poprzedniej części wszystko mnie zadowoli, a ten film zdawał się całkiem przyjemnym powrotem do korzeni. Nie ma nic wspólnego z poprzednimi częściami, nie pozostaje w ciagłosci nawet z pierwszym filmem, ale nawiązuje do niego wiele razy. W ogóle, klimatem przypomina znacznie bardziej pierwszy film, fabuła jest logiczna, spójna i trzyma w napieciu.
Film jest poprawną i godną kontynuacją rewelacyjnego klasyku, nie wiem czemu inni sie tego filmu czepiają. Ja osobiscie polecam.
Niektorzy nie sa w stanie dopowiedzieć sobie pewnych spraw. Juz w pierwszym filmie sugerowano, ze kanibali moze byc wiecej niz rodzina Sawyer. Prace stracilo sporo osob, o czym wspominal w vanie syn Draytona Sawyera. To samo mówi Tex, na temat Alfredo,goscia ze stacji. Kryzys odbil sie na calej prowincji - nie było powiedziane ze zostal jedynie Drayton z rodziną. Leatherface wraz z dziadkiem zostali przygarnieci przez inna rodzine z miasteczka, ktora rowniez w nim zostala i byla w zmowie z Sawyerami. Remake podobnie sugerowal, ze rodzin było wiecej wspopracujacych z klanem Sawyerow (np dwie kobiety z przyczepy). Ot cała historia. Ciężko było to jasno poprowadzic, z racji komediowa i pastożowa formułe dwójki - nie mamy stuprocentowej pewnosci jak to sie na prawde potoczyło. Jednak wydaje sie jasna jedynie smierc Draytona i goscia z blaszka we łbie/syna.