I tak sobie jeździliśmy po tej pustyni z głowicami atomowymi na pace. Strzelali do nas, ale my mieliśmy to w dupie, bo co tam jakieś fajerwerki.
Absurdalny film.
Ale co z tego? Skoro jest Travolta jak czarny charakter, muzyka Hansa Zimmera, piękne plenery i mnóstwo efektownej akcji. Ten film to świetna rozrywka.