Dlaczego ? W skrócie.
Cały film to jeden wielki schemat szukania zemsty na kolejnych znanych członkach gangu.
Do końca filmu jest praktycznie to samo i już po jakiś 20-30 minutach można zacząć ziewać.
Bohater filmu ma regenracje na obrażenia trwającą chwilkę co powoduje, że
nie ma żadnych obaw o to, że zginie.
Wszelakie wątki poboczne są w sumie wypełniaczami czasu.
Cała "zarąbistość" filmu opiera się pokazywaniu w kółko kruka i zdięć z głównym aktorem to jakieś 1/3 filmu, ale tak wplecione, że uderza nam po oczach cały czas.
1/3 filmu to pokazywanie meneli i ich tekstów. To jest też niezłe.
Niestety 1/3 filmu to schemat, który to wszystko prowadzi.
Wiele scen pod koniec jest strasznie irytująca. Bohater wie że ma regeneracje to pcha się pod kule i to jest naprawdę nudne.
W kluczowym momencie z krukiem dochodzi do wg. mnie kolejnej naciąganej sytuacji.
z nikąd pojawia się policjant, który pomaga (na mnie ta scena nie zrobiła wrażenia nie była wiarygodna i nie miała napięcia)
ogólny schemat filmu powoduje, że ogląda się go w znużeniu i znudzeniu...Patrzy się na to, akcja idzie, ale to wszystko staje się naciągane, a kolejne sytuacje co raz bardziej nieprawdopodobne co powoduje, że reszki napięcia znikają.
Film jest po prostu spaprany. Ma ogromny potencjał.
JAK MOŻNA by ten film naprawić ?
Uniknąć sytuacji, w których bohater w ogóle otrzymuje rany pociskowe...
Nie prowadzić filmu schematem,ale zmieniającą się fabułą.
Jest naprawdę kiepsko wg. mnie. Drugi raz jak oglądam ten film dosłownie przysypiałem na nim.
-Każdy film działa według schematu więc nie wiem o co ci chodzi???
-Gdyby kruk(ten prawdziwy),zginął główny bohater stracił by zdolności samoregeneracji.
-Każdy wątek poboczny jest wypełnieniem czasu który ma mniejszy lub większy wpływ na fabułę.
-W kółko pokazywali głównego bohatera.Ciekawe czemu?Może dlatego że jest głównym bohaterem!!!
-Meneli???
Co do twojej wizji naprawy filmu:
-,,Uniknąć sytuacji, w których bohater w ogóle otrzymuje rany pociskowe..."Co chcesz zrobić z kruka kolejnego amerykańskiego komandosa który sam rozwala pół armi nie otrzymując ani jednej rany.
-,,Nie prowadzić filmu schematem,ale zmieniającą się fabułą."Czyli co bohater miał by mieć rozterki dokonać zemsty czy jej nie dokonać???
-,,Jest naprawdę kiepsko wg. mnie. Drugi raz jak oglądam ten film dosłownie przysypiałem na nim."-Prawdziwe arcydzieło nie jest dla każdego.Ty pewnie jesteś jednym z tych którzy przekładają dzieła tworzone dla mas jak np,,Harry Potter" nad takie dzieła jakim jest np,,Kruk".
uwagi są trafione, ale to że ci się nie podobają i w taki sposób na nie odpisujesz to już twój problem.
Cały twój wywód to stek bzdur ale do 1 rzeczy się odniosę
"z nikąd pojawia się policjant, który pomaga"
O ile mnie pamięc nie myli, pojawia się tam dlatego, że był na cmentarzu na jego grobie ale tą scenę usuneli.
O scenie w kościele? więc co tam dziwnego? Obok jest cmentarz, słyszał strzały, przybiegł.
O scenie w klubie? co w tym dziwnego? Jest gliną , krązy po mieście, wie, że Draven będzie organizował masakrę.
kolejny wielki krytyk filmowy pokroju _Garret_Reza_ , który sam nie wiem o czym i po co pisze:D owszem każdy ma prawo wyrazić swoją opinie na temat filmu ale przedstawiając konkretne punkty czy tam jak a nie jakieś farmazony:/ Mimo wszystko i tak o wiele mądrzejszy komentarz niż ten post: http://www.filmweb.pl/film/Naznaczony-2010-559840/discussion/Co%C5%9B+ostatnio+j est+w+tych+gniotach...,1790799?page=2#post_6760118 zapraszam do czytania posta chłopaczka, który sam nie wie czego chce i o czym pisać:D ...tylko dla ludzi o mocnych nerwach