Na samym początku muszę powiedzieć, że Kruk IV to pierwsza obejrzana przezemnie część serii. Akcja czasami nieco niespójna, ale wielki plus za dobrze dobranych aktorów. Uwielbiam Davida Boreanaz'a, więc jego rola satanisty bardzo mi się podobała. Tara Reid tez wypadła bardzo wiarygodnie (nie spodziewałam się tego po niej!). Film dostaje odemnie ocene 7/10 (2 pkt za aktorów, 2 za akcję, 2 za Davida :), 1 za wątki komediowe typu ślub i wzywanie szatana). Sam film straszny nie był.
7/10 ? buahahaha... dobrze dobrani aktorzy ? wiarygodni ? David kto ?
"to pierwsza obejrzana przezemnie część serii"
wyjdz... i nie wracaj
Spadaj od niej tylko umies zkrytykować nic więcej zró taki film,załatw sztuczną krew,postrzelaj z wiatrówki,zrób kilka fikołów na okrągłych stołach to będe zdumiona ;)
nie no to już przegięcie, obejrzyj pierwszą część, aha i daj Krukowi jakieś 18/10 bo jak to coś ma u ciebie 7/10 to NO COMMENT
Spokojnie. Wyraziłam tylko swoją opinię i mam pełne prawo dać nawet 10/10. I zaklinam się, że obejrzę z przyjemnością pierwszą cześć, gdy tylko będę miała okazję, może wtedy zmienię zdanie :)
Pozdrawiam przesympatycznych antyfanów :D
nie ma sprawy rosie :D obejrzyj jedynkę i zmienisz zdanie, jasne że każdy może wyrazić swoją opinię, nie miałem nic złego na myśli :D